czwartek, 19 września 2013

Nadszedł czas podejmowania decyzji. Z rocznym opóźnieniem,w końcu,po wielkiej męczarni - matura. Jakoś mnie to nie przeraża...a powinno. Bardziej przeraża mnie mój brak zdecydowania co do studiów. Powinnam dawno temu o to zadbać,a nie - ciągle odkładać na później. Jednak mam jeszcze chwilę czasu,muszę usiąść i pomyśleć dokładnie nad sobą.
Co innego jednak zaprząta moją głowe...coś co pewnie się nie wydarzy,a ja wciąż mam nadzieje bo chyba w duszy jestem pieprzoną romantyczką o skorupie zimnej suki.

jakiś plus? new tattoo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz